Dziś (tj. 7 lutego) we wspólnotach franciszkańskich wspomina się św. Koletę Boylet – klaryskę żyjącą na przełomie XIV i XV w. Zakon Św. Klary zawdzięcza jej odnowę charyzmatyczną, zleconą – wg legendy -w wizji przez samego św. Franciszka z Asyżu. Jest wzorem życia radami ewangelicznymi i gorącem miłości do Boga i Maryi nie tylko dla nas – klarysek, ale i dla każdego wierzącego. W duchowym testamencie pięknie pisze tak:

Nasz słodki Zbawiciel mówi: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie mój Ojciec” przez swoje natchnienie. Owo błogosławione wejście na żyzne pole ewangelicznej doskonałości, to wyrzeczenie się świata, ciała i własnej woli.
Rozważcie więc, ukochane córki, że bez własnych zasług zostałyście powołane do doskonałego posłuszeństwa. Bądźcie zawsze posłuszne we wszystkim, w czym nie ma obrazy Boga. „Jezus stał się posłusznym aż do śmierci”. Nie wystarczy być posłusznym do czasu lub w niektórych tylko sprawach. Posłuszeństwo należy okazać we wszystkim, co nie sprzeciwia się Bogu, duszy i świętej Regule. Nie stawiajmy naszych sądów wyżej od sądów naszych przełożonych; prawdziwa bowiem mądrość polega na poddaniu się Jezusowi i Jego Najsłodszej Matce, Dziewicy. Kto jest prawdziwie posłuszny, ten wszystko, co czyni, czyni po prostu dla Boga i na nic nie zważa, jak tylko na prawdziwe posłuszeństwo, i to z takim szacunkiem, jak gdyby polecenie otrzymał z ust samego Jezusa, tym bardziej, że łatwiej jest wykonać polecenie wydane na sposób ludzki. Pokorne posłuszeństwo jest bardzo cenne w oczach Bożych, gdyż z nieposłuszeństwa rodzi się wiele zła. Większą wartość ma jedna modlitwa człowieka posłusznego niż sto tysięcy modlitw człowieka nieposłusznego. Jeśli będziemy Bogu posłuszne, to i On was wysłucha. Oprócz wyrzeczenia się siebie, Pan nasz pragnie, abyśmy dźwigały swój krzyż. Na tym polega nasz ślub świętego ubóstwa. Krzyż jest wtedy ciężki, gdy cokolwiek pragniemy posiadać oprócz Tego, który na własnych ramionach niósł swój krzyż i raczył na nim umrzeć. Ukochane córki, miłujcie, miłujcie tę wspaniałą cnotę za przykładem Jezusa Chrystusa, chwalebnego Ojca naszego świętego Franciszka i naszej świętej Matki Klary. Bądźcie zadowolone wśród swych niedostatków, abyście za pomocą tego ubóstwa, które obiecałyście dobrowolnie zachować, mogły łatwiej osiągnąć królestwo, do którego zostałyście powołane. Żyjcie więc, ukochane córki, jak prawdziwie ubogie i takimi pozostańcie aż do śmierci, tak jak to uczynił dla nas słodki nasz Zbawiciel na krzyżu. Ponieważ zaś niewielu jest na świecie miłośników takiego ubóstwa, my posiadamy większą sposobność umiłowania go, po świętym posłuszeństwie, które wam ponad wszystko polecam. Wiernie przestrzegajmy tego, cośmy przyrzekły. A gdy z ludzkiej ułomności w czymś uchybimy, natychmiast poprawiajmy się przez świętą pokutę, zważając na to, aby dobrze żyć i święcie umierać. Niech nas wszystkie napełni swoją pociechą Bóg wszechmogący: Ojciec wszelkiego miłosierdzia, Syn przez świętą mękę swoją i Duch Święty, źródło pokoju, słodyczy i miłości. Amen.

Wzorójmy się więc na niej i żyjmy szczęśliwie, tak jak Pan nasz, Jezus Chrystus i Jego Ojciec – Bóg Niebieski to zaplanował dla nas wszystkich.


Święta Koleta Boylet – długo wyczekiwane i jedyne dziecko Roberta i Małgorzaty Boylet (mieli wówczas około 60 lat). Szczęśliwi rodzice – przypisując narodziny córki wstawiennictwu św. Mikołaja – nadali jej imię owego orędownika, żeńskie zdrobnienie Nicolette, skrócona forma Koleta. Przyszła na świat 13 stycznia 1381 roku w Corbie we francuskiej Pikardii.
Jako osoba pełnoletnia, po śmierci obojga rodziców, znalazła się pod opieką opata benedyktynów Raoula de Roye w Corbie. Odrzuciła kilka ofert matrymonialnych. Znająca dobrze los i trud życia ubogich, czuła intensywne pragnienie wejścia na drogę ubóstwa Chrystusa. Zaczęła prowadzić życie wg rad ewangelicznych: najpierw była beginką, później tercjarką franciszkańską, następnie benedyktynką, by wstąpić wreszcie do klarysek-urbanistek w Moncel. Pragnąc radykalniej naśladować Chrystusa życiem modlitwy i pokuty, mając 21 lat- za zezwoleniem opata, 17 września 1402r.- stała się rekluzą (pustelnicą zamurowaną w celi) i zamieszkała przy kościele parafialnym Corbie.
Był to dla niej czas intensywnych przeżyć mistycznych. Miała m.in. wizję św. Franciszka z Asyżu, który wzywał ją do przywrócenia pierwotnej surowości regule św. Klary. W tym czasie , kiedy się wahała, na trzy dni została pozbawiona wzroku, a na trzy kolejne – mowy. Po czterech latach odosobnienia opuściła więc celę i w 1406 r. została zwolniona ze ślubowanego odosobnienia.

Św. Klara przekazuje nową regułę św. Kolecie Ikona z obrazami z życia św. Kolety

Wsparcia w reformowaniu klarysek udzielił jej specjalną bullą Benedykt XIII, a pomagali jej franciszkanie: przełożony generalny Wilhelm z Casale oraz Henryk de Baume, w którego majątku rodzinnym w Baume-de-Frontanay założyła pierwszą zreformowaną wspólnotę.

Przez kolejne lata reformowała istniejące klasztory i tworzyła nowe. Spotykała się niejednokrotnie z buntem i oszczerstwami. Oskarżono ją nawet o czarnoksięstwo. Jej reforma objęła Burgundię, Francję, Flandrię i Hiszpanię. Efektem jej intensywnych podróży, zabiegów i wielu modlitw była fundacja lub reforma siedemnastu żeńskich konwentów oraz siedmiu klasztorów męskich (koletanów). Zreformowane klasztory koletanek wolą Świętej pozostawały pod władzą generała franciszkanów. Jedna z gałęzi klarysek jest do dziś nazywana koletankami.

Osiągnięcia Kolety w dziedzinie odnowy duchowej zakonu były niezwykłe: zakony braci mniejszych oraz św. Klary otrzymały nowy kierunek rozwoju na płaszczyźnie duchowej i prawnej, w pełni zgodny z charyzmatami świętych Franciszka i Klary. Konstytucje Koletańskie w 1434 r. aprobował generał franciszkanów Wilhelm z Casale, a zatwierdził w 1458 papież Pius II.

Koleta główny nacisk kładła na powrót do pierwotnego, surowego ubóstwa sióstr. Miały one zrezygnować z posagów od kandydatek, a ich klasztory miały pozostawać bez jakichkolwiek stałych zabezpieczeń materialnych. Budynki miały być skromne i proste, bez drogocennych przedmiotów i luksusu. Mniszki swe bardzo ograniczone potrzeby zaspokajać miały jedynie owocami własnej pracy, praca ręczna obowiązywała wszystkie siostry, niezależnie od ich pochodzenia. Święta usunęła zwyczaj uroczystej benedykcji (błogosławieństwa) ksieni i konsekracji mniszek, podnosząc tym znaczenie profesji zakonnej. Nakreśliła klaryskom model życia wspólnotowego w siostrzanej atmosferze, nacechowanej miłością bliźniego, życia ściśle klauzurowego, ukierunkowanego na intensywny rozwój duchowy. Na drodze do wewnętrznej formacji stawiała zakonnicom także wymagania intelektualne, polecając lekturę dobrych książek i kładąc nacisk na to, by w każdym klasztorze istniała biblioteka.


Koleta wraz ze św. Wincentym Ferreriuszem, charyzmatycznym kaznodzieją hiszpańskim z zakonu dominikanów, dążyła do przezwyciężenia schizmy papieskiej, ustanowienia jedynej Głowy Kościoła, w celu zainicjowania programu odnowy całego chrześcijaństwa.

We wszystkich przedsięwzięciach kierowała się prostotą i dobrocią, dzięki którym zjednywała sobie uznanie tych, z którymi się stykała.

Według zapisów biograficznych, w 1429 roku w Moulins, czterdziestoośmioletnia Koleta miała się spotkać z młodziutką Joanną d’Arc. Obie święte, naznaczone przez Boga niezwykłym posłaniem, miały podczas rozmowy umocnić się nawzajem w działaniu na rzecz pokoju i ładu moralnego wobec panującego okrucieństwa, walki o władzę, podczas wojny stuletniej. Nie wiadomo, czy spotkanie to nastąpiło przed czy po słynnej bitwie rozegranej 8 maja tegoż roku, kiedy Joanna, na czele niewielkiej armii, zdobywa twierdzę Orlean.

Dziś w ramach bardzo licznej rodziny mniszek zakonu św. Klary na całym świecie funkcjonuje 61 klasztorów klarysek-koletanek, głównie w Belgii i Holandii.

Koleta znana była z głębokiej czci dla Męki Chrystusowej, pościła w każdy piątek, słynęła z nabożeństwa do Dusz Czyśćcowych. Po przyjęciu Komunii św. przeżywała wielogodzinne ekstazy.

Zmarła w Gandawie (Belgia) 6 marca 1447 r. zgodnie z przepowiedzianą przez siebie datą śmierci. Jej szczątki od 1782 r. spoczywają w Poligny. Została beatyfikowana w 1740 r., a kanonizowana w 1807 r. przez papieża Piusa VII.

źródła: imiona.net.pl; dzielneniewiasty.pl, brewiarz.pl